

Gołąb – Zwierzę Mocy w psychobiologii
Często pytacie o symbole, zatem dziś mam dla Was kilka słów o psychobiologicznej symbolice gołębia 
Wiosna ruszyła pełną parą, przylatują ptaki i zakładają gniazda. Przy drzewach, które mamy za oknami, gniazdują głównie gołębie sierpówki, jednak tym razem mieliśmy niespodziankę. Na gałęzi drzewa usiadł wielki ptak, niczym bażant, aż wstaliśmy i dojrzeliśmy go… właśnie zakładają u nas gniazdo gołębie grzywacze, największe gołębie, jakie są w Polsce.
Grzywacze przylatują, gniazdują i potem wylatują. Zupełnie jak bociany, uważają, że w Polsce fajnie poszerzyć rodzinę, a potem trzeba się zbierać. Gdy jechaliśmy wczoraj na warsztat do Wrocławia (dzięki za piękne spotkanie!), leciał bocian, potem ławica kaczek, duże ptaki drapieżne i gołębie, a więc idzie nowe, no i jest o czym pisać
Miałam zresztą, chyba z 2 lata temu okazję obserwować gołębi ślub na gałęzi przy naszym oknie. Samica przyjęła gałązkę od samca i od razu przystąpili do konsumpcji związku, a następnie nie zwlekali z budową gniazda i wychowaniem potomstwa. To jest to, co tak w gołębiach cenimy: wierność, stałość, a nawet pewien romantyzm
Gołąb jest zwierzęciem iście krakowskim, wpisanym w symbolikę polskich miast. Jest wszystkożerny, jednak grzywacz to jedyny gołąb, na którego w Polsce się poluje od 15 sierpnia, kiedy już odchowa młode. To z niego robią słynny rosół z gołębia… Gołąb, symbol mający silne konotacje z chrześcijaństwem, łączy się więc nie tylko z ofiarą, ale też z pokojem, Duchem Świętym, pojednaniem, pobożnością, uskrzydlonymi dążeniami. Związany jest z żywiołem powietrza i z elementem drewna.
Z punktu widzenia psychobiologii, jak zaznacza Gerard Athias, pojawienie się gołębia symbolizuje pokój, ducha, wytchnienie i przebaczenie oraz koniec ucisku! Silny nacisk kładzie więc na wolność.
Gołąb a symbolika psychobiologiczna
Poza objaśnieniem klasycznym, dodam też co nieco własnych, autorskich obserwacji z zakresu Totalnej Biologii. Jeśli w obrazowaniu podświadomości, praktyce, śnieniu czy w życiu pojawia się gołąb, patrzymy na następującą relację z ciałem:
gołąb pokazuje ambiwalencję, silne, często sprzeczne stany emocjonalne, chęć pójścia w dwóch kierunkach naraz,
w temacie niepewności przy obieraniu kierunku mówi o konfliktach biologicznych związanych z zatokami,
ma związek z elementem drewna – mówi o irytacji, złości, gniewie i urazie (wątroba oraz pęcherzyk żółciowy) – gołąb bowiem często doprowadza ludzi w miastach do wybuchów i aktów agresji – jest natrętny, działa długo i przekracza granice, wyrzucony drzwiami, wraca oknem,
pokazuje obecność nieproszonych gości, kogoś natarczywego, kto zanieczyszcza bez kontroli (któż nie widział balkonu zaanektowanego przez gołębia
),
pokazuje dominację ducha nad ciałem (nierównowaga), historię dominacji ojca nad matką (dosłownie lub w wewnętrznym krajobrazie),
jest związany z elementem powietrza i układem oddechowym – gruchanie samca wywołuje często irytację i przywodzi na myśl dźwięk, jaki wydaje człowiek, który ma trudności z oddychaniem, dusi się – jeśli więc gołąb podrażnia Twój układ nerwowy gruchaniem i denerwuje Cię to bardzo, warto prześledzić historie klanowe związane z chorobami płuc. Jeśli zaś czytamy pojawienie się gołębia grzywacza czy sierpówki, widzimy biały sierp na jego szyi, który może być pamięcią duszenia czy trzymania za gardło albo głodu. Gdy w podświadomości dochodzi do nieuświadomionej fuzji tych dwóch symboli, gołębie dźwięki mogą stresować,
gołąb przynosi wiadomości, długo był zatrudniony przez człowieka jako listonosz, na gołębia więc czekało się z niecierpliwością – jest zatem połączony z obszarem gardła (przekazanie wiadomości) i tarczycą (czas),
gołąb może mówić o konflikcie związanym z czystością i poczuciem zabrudzenia czy zbrukania w relacjach i w obszarze seksualności. Biały gołąb kojarzony jest z czystością i nieskalaniem, a ten miejski, z brudem, sięganiem bruku,
gołębica to też sygnał związany z archetypem świętej – matki, która nie może być zarówno żoną, jak i kochanką, a zatem o kłopotach w łóżku pomiędzy partnerami (tu też może wystąpić konflikt zatok).
Gołębich inspiracji dla tego wpisu było jednak więcej. W krakowskim schronisku mają pewnie już nasz numer podpisany: „przywiozą gołębia”, ponieważ raz na jakiś czas natrafiamy na chorego gołębia, szukamy pudła (tym razem dziękujemy kochanemu właścicielowi nowohuckiego foodtrucka za pomoc) i zawozimy na dyżur do schroniskowego lekarza. Mąż pyta co rusz: który to już gołąb? Szósty?
Napisała: dr Anna Grochowska-Biodrowicz
Jestem ciekawa, czy to się dla Was sprawdza?
Niedługo znajdziecie tu więcej informacji o Zwierzętach Mocy w połączeniu z psychobiologią, szykujemy niespodzianki